Mam tu kilka zagadek. Proszę odpowiadać w komentarzach, będą ogłaszane wyniki i zwycięscy. Ale nie ma nagród od razu ostrzegam ;D
1.Bociana dziobal szpak, potem byla zmiana szpak dziobal bociana. Potem byly 3 takie zmiany. Ile razy szpak byl dziobany???
2.Ile jest prawd???
3. W sali balowej zrobiło się na chwilę ciemno. Gdy zapaliło się światło, okazało się, że jednej z pań ukradziono drogocenny naszyjnik. W wyniku dochodzenia wyłoniono czterech podejrzanych. Oto co powiedzieli prowadzącemu śledztwo komisarzowi:
- W chwili gdy zrobiło się ciemno, akurat stałem na drugim końcu sali i rozmawiałem z mecenasem Olszewskim o moich rodzinnych problemach. Mecenas może to potwierdzić - zeznał pan A.
- Przyznaję, że kiedy to się stało, akurat tańczyłem z poszkodowaną. Ale to naprawdę nie ja ukradłem ten naszyjnik! - zapierał się pan B.
- Kiedy zgasło światło, byłem zajęty podkładaniem papierka pod jedną z trzech nóg stolika, przy którym siedziałem, bo strasznie się kiwał. Państwo Wróblewscy, którzy ze mną siedzieli, mogą to potwierdzić. - ze spokojem odparł pan C.
- W tym momencie nie pamiętam, co wtedy robiłem. Prawdopodobnie rozmawiałem z takim grubym jegomościem w zielonej marynarce. Nie znam jego nazwiska, ale myślę, że gdyby go odszukać, potwierdziłby moje alibi - tłumaczył pan D.
Pytanie: Komisarz już wie, kto z tej czwórki jest najbardziej podejrzany. A ty?
1.Bociana dziobal szpak, potem byla zmiana szpak dziobal bociana. Potem byly 3 takie zmiany. Ile razy szpak byl dziobany???
2.Ile jest prawd???
3. W sali balowej zrobiło się na chwilę ciemno. Gdy zapaliło się światło, okazało się, że jednej z pań ukradziono drogocenny naszyjnik. W wyniku dochodzenia wyłoniono czterech podejrzanych. Oto co powiedzieli prowadzącemu śledztwo komisarzowi:
- W chwili gdy zrobiło się ciemno, akurat stałem na drugim końcu sali i rozmawiałem z mecenasem Olszewskim o moich rodzinnych problemach. Mecenas może to potwierdzić - zeznał pan A.
- Przyznaję, że kiedy to się stało, akurat tańczyłem z poszkodowaną. Ale to naprawdę nie ja ukradłem ten naszyjnik! - zapierał się pan B.
- Kiedy zgasło światło, byłem zajęty podkładaniem papierka pod jedną z trzech nóg stolika, przy którym siedziałem, bo strasznie się kiwał. Państwo Wróblewscy, którzy ze mną siedzieli, mogą to potwierdzić. - ze spokojem odparł pan C.
- W tym momencie nie pamiętam, co wtedy robiłem. Prawdopodobnie rozmawiałem z takim grubym jegomościem w zielonej marynarce. Nie znam jego nazwiska, ale myślę, że gdyby go odszukać, potwierdziłby moje alibi - tłumaczył pan D.
Pytanie: Komisarz już wie, kto z tej czwórki jest najbardziej podejrzany. A ty?
1. 3
OdpowiedzUsuń2. 1
3. B
chyba...
Co ty nie,takie są odpowiedzi...
OdpowiedzUsuń1. 0 razy szpak był dziobany
2. są trzy prawdy: prawda, tylko prawda i gówno prawda
3. jestem pewien, że pan C kłamie bo krzesło, które ma trzy nogi nie kiwa się.
Osoba, która napisała druga wygrywa, ponieważ każda jej odpowiedź jest prawidłowa. Niestety pierwsza anonimowa osoba ma wszystkie odpowiedzi błędne. Dziękuję jednak za wzięcie udziału i stracenie czasu. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń