Tym razem w oczekiwaniu na klip do "Kiedyś odnajdziemy siebie" na oficjalnym profilu Juli pojawiło się mianowicie takie zdjęcie...
Byłam lekko zdziwiona czy to ten sam klip do tej samej piosenki :D... no bo patrzcie.... jaka zaszła zmiana... nagle elegancka i liryczna Jula z rozpuszczonymi włosami zmienia się w fajną na luzie dziewczynę ze spiętymi włosami, która coś pichci w kuchni... no jest nad czymś się zastanawiać... strasznie jestem ciekawa efektu końcowego...co z tych dwóch światów: "salonu z kanapą i kuchni z wieżą" zostanie stworzone i kiedy to nastąpi... miejmy nadzieję, że już nie długo.. Jeśli będzie coś jeszcze wiadomo, od razu dam Wam znać :D
Kroi się na maxa genialny klip, coś czuję :D
Miłego pobytu na blogu i czytania ;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz